Wstali z kanapy i głosili Jezusa... mieszkańcom Częstochowy

Wstań z kanapy - głoś Jezusa! Taki temat miały rekolekcje ewangelizacyjne, które zorganizowała Diakonia Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej w oazowym Domu w Częstochowie.

Rekolekcje ewangelizacyjne ORAE (Oaza Rekolekcyjna Animatorów Ewangelizacji) I - "Wstań z kanapy - głoś Jezusa!" odbywały się w Częstochowie, w Domu Ruchu Światło-Życie, w dniach 28 kwietnia do 2 maja 2017 roku. Uczestnicy rekolekcji, którzy przybyli z różnych stron Polski, już wiedzą, że warto było ruszyć się z kanapy i budować w sobie prawdziwego ucznia Chrystusa i gorliwego ewangelizatora.

Codzienna modlitwa umacniała uczestników rekolekcji. Konferencje, formacja w grupach to punkty, które pomagały pogłębiać wiedzę religijną. Eucharystia była Pokarmem dającym siłę do wyjścia z Dobrą Nowiną. Uczestnicy wyszli bowiem do ludzi przed zakończeniem rekolekcji. Poszli głosić Ewangelię mieszkańcom Częstochowy. Dzielić swoimi świadectwami i mówić o tym, jak Jezus ich bardzo kocha.

- Po powrocie z wyjścia ewangelizacyjnego po raz kolejny doświadczyłem piękna wspólnoty, którą spaja ta sama nauka (wiara), podobne doświadczenie (doświadczenie miłości Boga) i ten sam cel (głoszenie Dobrej Nowiny). Podczas Namiotu Spotkania (rozważania Pisma Świętego) uderzyły mnie słowa: „Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie, jak dla Pana…” To słowo było dla mnie wskazaniem, że jeżeli idę rozmawiać z drugim człowiekiem o wierze, o Bogu, to mam to robić z otwartym sercem, dzielić się szczerze i z głębi tym, co Bóg dał mi zobaczyć i przeżyć. Rekolekcje przypomniały mi też, aby w szczególny sposób zatroszczyć się o tych, którzy są moimi podopiecznymi, za których jestem w pewien sposób duchowo odpowiedzialny, aby oni również mogli kiedyś dawać siebie innym i być radosnymi świadkami Chrystusa - dzieli się Szymon Gapa.

- Miały to być moje pierwsze rekolekcje bez typowych spotkań w grupie, czy uczestnictwie w punktach, ale zamiast tego wypełnione czasem spędzonym z dziećmi. Bóg jednak dał mi okazję do bycia z grupą na spotkaniach, za co jestem mu wdzięczna, bo widzę, ile z nich cennych spostrzeżeń wyciągnęłam. Widzę też, jak wielki plan miał Bóg w tym, bym opiekowała się dziećmi. Dzięki temu na nowo odkryłam w sobie cechy, o których dawno już zapomniałam, choć wiem jak potrzebne są w służbie Bogu i ludziom - mówi Magdalena Okaj.

- W moim sercu zrodziła się modlitwa, którą chcę powtarzać każdego dnia: "Obdarz mnie, Panie sercem prawdziwego głosiciela Twojej Ewangelii" - mówi Ewa Boike.

Swoim świadectwem dzieli się także Magda Adamczyk: - Zbyt długo siedziałam na "kanapie'', zbyt długo ignorowałam to, co się dzieje z moim życiem, gdzie zmierza, za długo ignorowałam Jezusa - Jego głos. Tak naprawdę, to czuję, że sama zostałam "zewangelizowana". Bóg mnie kocha całym sercem jako tą jedyną i umarł za grzech, bo "karą za grzech jest śmierć'', więc przyjmując Jego miłość, mi pozostało już tylko żyć.

Konrad Kurkowski wie, że ewangelizacja to dzieło Boga, że to Pan daje siłę do wyjścia, posyła: - Wychodząc na ulicę czy po domach itp. wiem, że jeżeli On będzie ze mną, to nie muszę się niczego bać – polecam wszystkim, którzy boją się ewangelizacji, aby zawierzyć ją Jezusowi.

To właśnie zrozumiała Ela Baniel na tych rekolekcjach: - Wreszcie uwierzyłam, że mam w sobie odpowiednie narzędzia potrzebne by głosić Pana Jezusa innym ludziom. Jezus zabrał mój lęk.

Anna i Dominik Chwolikowie pojechali na te rekolekcje wraz z trójką dzieci: Franciszkiem, Anastazją i Pawełkiem. - W czasie wyjścia doświadczyłam, że Chrystus sam się o wszystko troszczy. Nie mieliśmy dużo czasu, ponieważ szliśmy razem z mężem z naszym najmłodszym synem, mimo to udało nam się przeprowadzić rozmowę z pewnym małżeństwem w pierwszym domu, do którego zapukaliśmy. Wierzę, że to spotkanie było przygotowane dla nas - mówi Anna. Jej mąż Dominik dodaje swoje świadectwo: - Pan Jezus błogosławił tym rekolekcjom jeszcze zanim się rozpoczęły. Wiedziałem, że niezależnie od tego jak bym się w nie angażował, jak dane, by mi je było przeżyć także ze względu na dzieci, to i tak Pan, by przyszedł. Tak też się stało, choć zatroszczył się o wszystko. Raduje się z wspólnej ewangelizacji z żoną i synem, trafiliśmy do domu małżeństwa, które jak ufamy potrzebowało naszego świadectwa. Spotkanie to zakończyło się modlitwą zawierzenia Chrystusowi oraz modlitwą wstawienniczą. Cieszy mnie również, że te rekolekcje były dziełem naszej Diakonii Ewangelizacji, która cały czas się rozwija. Pan wiedział kogo powołuje do Częstochowy, kierując zaproszenia nawet do osób z Gdańska i Bydgoszczy.

Świadectwa w całością będą teraz ukazywać się na Facebooku, na profilu Diakonii Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej.

« 1 »

reklama

reklama

reklama