Młodzi z Taizé odkrywają bogactwo chrześcijaństwa w Egipcie

Spotkaniem brata Aloisa z patriarchą Tawadrosem II zakończyła się pielgrzymka Wspólnoty z Taizé do Egiptu.

Uczestniczyło w niej stu młodych Koptów oraz setka ich rówieśników z kilkunastu krajów Europy i Bliskiego Wschodu. Głównym miejscem spotkania był prawosławny klasztor Anafora. Przez tydzień młodzi pielgrzymi poznawali wraz z braćmi z Taizé starożytną tradycję Kościoła w Egipcie. Mówi jeden z uczestników pielgrzymki, brat Maxime.

„Celem tej inicjatywy było złożenie wizyty Koptyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu. Ale chcieliśmy, by nie miało to charakteru formalnego w postaci wizyty brata Aloisa u patriarchy Tawadrosa, lecz by było to spotkanie młodych. Stąd obecność wraz z nami młodzieży z różnych krajów i Kościołów. Przez pięć dni przebywali oni ze swymi rówieśnikami z Egiptu, a dopiero potem miała miejsce audiencja u Tawadrosa. Patriarcha był bardzo zainteresowany tą wspólną akcją i ekumenizmem, który z szacunkiem podchodzi do prastarej tradycji koptyjskiej. My ze swej strony zwracaliśmy baczną uwagę, by, przyjeżdżając do Egiptu, niczego nie narzucać, nie okazywać własnej wyższości, lecz wręcz przeciwnie, chcieliśmy docenić tradycję koptyjską, by naprawdę móc się dzielić naszymi kulturami. Patriarcha był tym bardzo zainteresowany, jak również naszą pracą w Europie i w innych częściach świata, zwłaszcza wśród młodzieży” – powiedział Radiu Watykańskiemu brat Maxime.

Jak powiedział brat Maxime, zdumiewającym elementem tej pielgrzymki było odkrywanie Kościoła, który jest oswojony z cierpieniem i prześladowaniem.

Sami Koptowie przyznają, że to, czego doświadczają dziś ze strony terrorystów, nie różni się zbytnio od tego, czego zaznawali na przestrzeni wieków jako mniejszość żyjąca w zdominowanym przez muzułmanów społeczeństwie. Znoszone przez całe stulecia prześladowania zaowocowały duchową dojrzałością, która przejawia się w przebaczeniu i swoistym wyrzeczeniu się przemocy – podkreśla brat Maxime.

kb/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama