„Tylko Jemu zawdzięczam, że na nowo jestem w Kościele. Nikt mnie nie ciągnął do Kościoła, na mszę świętą itp. Niewiele brakowało a odeszłabym krótko po powrocie z powodu lęku przed duchownymi oraz zetknięcia się z lekceważeniem. Również w tym momencie zadziałał Bóg, przez osobę św. Teresy od Jezusa, od której nauczyłam się ukochania Kościoła, mimo iż dostrzegam to wszystko, za co może być człowiekowi wstyd, że jest w Kościele katolickim” – wyznaje autorka świadectwa.
Jak przyznaje, decydując się na życie konsekrowane, długo zwlekała, by wyjawić prawdę o tym, że w dzieciństwie została wykorzystana przez duchownego. Fakt ten wyjawiła dopiero przed profesją wieczystą. „Nie spodziewałam się, że zostanie na mnie zrzucona odpowiedzialność za czyn kapłana – dorosłego mężczyzny. Trudno opisać, co wtedy czułam. Nie zainteresowano się, czy potrzebuję pomocy psychiatrycznej i terapeutycznej. Jedyne co uczyniono, zmieniono mi osobę odpowiedzialną za moją formację. Nie zachęcono mnie, abym zgłosiła swój przypadek np. do kurii. Mój stan się pogarszał, więc podjęłam decyzję o wizycie u psychiatry. Otrzymałam leki, a lekarz wskazał wyspecjalizowanego terapeutę. Istotne jest powyższe przedstawienie sytuacji, gdyż brak zainteresowania moim stanem pociągnął za sobą konkretne konsekwencje” – podkreśla. Jak zaznacza, osoba, która doznała przemocy seksualnej, która nie otrzymuje stosownej pomocy, może się stać dla wspólnoty zakonnej „ciężarem”. „Krzywda nie dyskwalifikuje, ale odpowiedzialność za osoby, które informują i zostają dopuszczone do ślubów nie otrzymując fachowej pomocy spada na przełożonych” – dodaje.
Autorka świadectwa krytykuje też klerykalizm wspólnot zakonnych i „adorowanie” księdza. Ta postawa utrudnia przyjęcie bolesnej prawdy, że kapłan mógł się dopuścić takiego czynu. Widać pewne zmiany w podejściu do tematu, choć następują one powoli i nie da się ich zauważyć w mediach. Również media katolickie są zdystansowane, co potwierdza fakt, że, „redaktor naczelny czasopisma dla osób konsekrowanych uznał za niestosowne poruszanie w nim tematu wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych, w tym przez zakonników”, o czym kobieta wspomniała na początku świadectwa.
Cały tekst na stronach Aleteia.pl: Jestem osobą konsekrowaną. W dzieciństwie zostałam skrzywdzona przez duchownego
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: